Mimo 96 lat broni nie składa i dalej chce pracować w ogrodzie

Jak mówi Pan Czesław Świątek z Cedrów Wielkich „starość nie udała się Panu Bogu”. Mimo tego senior obchodzi już 96. urodziny i mimo poważnej choroby stara się być samodzielny, a wiosną planuje nawet pierwsze działania w ogródku.

Mieszkający od blisko 50 lat w Cedrach Wielkich Pan Czesław jest jednym z najstarszych mieszkańców naszej gminy. Urodził się i wychował na południu Polski. Rodzina Świątków pochodzi z leżącej na Podkarpaciu wsi Kosowy niedaleko Kolbuszowej. Podczas II wojny światowej to mama zajmowała się dziećmi, bo tata walczył na froncie. Naszego bohatera wojna nie oszczędzała, bo w wieku 14 lat trafił na roboty przymusowe. Nie złamało to jednak młodego Czesia, który postanowił kształcić się na piekarza, a dodatkowo uczył się w szkole wieczorowej, dzięki czemu zdał tzw. małą maturę. Kolejne życiowe doświadczenia Pan Czesław zbierał w wojsku, szeregi którego opuścił dopiero w 1956 i postanowił dalej zdobywać wiedzę, uczęszczając do szkoły rolniczej. Jednym ze zwrotnych punktów w jego życiu okazał się bal sylwestrowy 1956/57, na który wybrał się do Gdyni. Dlaczego? Właśnie na tym balu Pan Czesław poznał Janinę, która później została jego żoną. Wybranka serce pracowała w Gościcińskiej Fabryce Mebli, a jej mąż zajmował kierownicze stanowiska w różnych Państwowych Gospodarstwach Rolnych na terenie Pomorza, ale swoją zawodową karierę rozpoczął w Rozpędzinach koło Kwidzyna.

Państwo Świątek do naszej gminy sprowadzili się w latach 70. Wspólnie wychowali córkę Jolantę i synów – Wiesława oraz Dariusza. Zacny jubilat doczekał się również wnuka Marcina i dwóch wnuczek – Alicji i Kamili oraz trzech prawnuczek (Aleksandry, Natalii, Łucji) oraz prawnuka Jana Karola. Ale jak mówi nam jego syn Dariusz już niebawem rodzina powiększy się o kolejnego prawnuczka albo prawnuczkę.

- Widać, że choroba odcisnęła jednak swoje piętno na tacie, a poza tym widać również, że z każdym rokiem siły się coraz mniejsze. W ubiegłym roku pracował jeszcze w ogrodzie i na pewno taką próbę będzie podejmował także wiosną – mówi syn Dariusz.

Jak każdego roku jubilata z Cedrów Wielkich odwiedził wójt Janusz Goliński. - Niech każdy dzień przyniesie Panu Czesławowi radość, zdrowie i spokój, a miłość bliskich i ciepłe słowa dodadzą mu sił w codziennych wyzwaniach. Przy okazji dziękuję za kolejne ciepłe spotkanie i rozmowę – dziękuje Janusz Goliński.

  • 01_IMG-20240227-WA0000
  • 02_IMG-20240227-WA0001
  • 03_IMG-20240227-WA0005
  • IMG-20240227-WA0002
  • IMG-20240227-WA0004