Symbolizuje mądrość, doświadczenie i siłę ducha

Już niebawem goście Pani Heleny Maliszczak zamiast „Sto lat, sto lat…” śpiewać będą „Sto lat to za mało, sto lat to za mało. 150 by się zdało…”. Mieszkanka Trutnowych bardzo szybkim krokiem zbliża się do 100 lat. Właśnie obchodziła 93. urodziny.

Przypomnijmy, że jubilatka urodziła się w Opatowie. Przez kilkanaście lat mieszkała we wsi Bronisławów w dawnym województwie kieleckim. Mając 16 lat doszła do wniosku, że jej życie musi zmienić się, dlatego postanowiła przeprowadzić się. Jej życie nabrało zupełnie nowego kształtu, bo i otoczenie okazało się zgoła odmienne od kielecczyzny. Pani Helena ziemię świętokrzyską zamieniła bowiem na Żuławy – zamieszkała w Długim Polu, gdzie poznała męża Stanisława. Razem pracowali w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Seniorka rodu Maliszczaków wychowała dwie córki i dwóch synów, a doczekała się 6 wnuczek i 4 wnuków oraz 9 prawnucząt.

Mimo swojego zacnego wieku, Pani Helena wciąż cieszy się dobrym zdrowiem.

- Jak na swój wiek trzyma się wspaniale. Każdy lekarz mówi, że jej kondycja jest godna pozazdroszczenia. Mama w dalszym ciągu pracuje w ogródku. Nawet upał jej nie przeszkadza w pieleniu warzyw. Niemal siłą muszą ściągać ją do domu, żeby się nie przeforsowała – mówi nam córka Ewa.

Wśród wielu gości, którzy z życzeniami i prezentami odwiedzili jubilatkę był również wójt Janusz Goliński.

- 93 lata Pani Heleny jest wyjątkowym czasem, który symbolizuje jej mądrość, doświadczenie i siłę ducha. Z całą pewnością anegdoty seniorki wnoszą wiele radości do życia najbliższych, a historie są skarbem, który powinien być przekazywany z pokolenie na pokolenia. Z okazji urodzin raz jeszcze życzę jubilatce niezapomnianych chwil, zdrowia, miłości i wszelkiej pomyślności – życzy Janusz Goliński.

  • 011
  • 012
  • 013