Radni gminy Cedry Wielkie podjęli uchwałę w sprawie zmian stawek za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Jest to pierwsza od 4 lat podwyżka, nie licząc regulacji wymuszonej przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim (tj. odejście od naliczania opłat w zależności od wielkości gospodarstwa domowego na rzecz opłaty liczonej od liczby osób).
Zmiana stawki była jednak nieunikniona w związku z wygaśnięciem dotychczasowej umowy z wykonawcą. Niestety zbiegła się ona z okresem niesprzyjającym zmianom tj. galopującej inflacji i rosnących cen. Mieszkańcy za odbiór śmieci zapłacą jednak mniej niż wynikałoby to z przetargu, ponieważ część kosztów związanych z utrzymaniem systemu będzie pokrywana z budżetu gminy. Nowe stawki tj. 35 zł/os obowiązywać będą od października.
- Po czterech latach wygasła umowa z firmą, która zajmowała się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych. Z dużymi obawami przystępowaliśmy do ogłoszenia nowego przetargu obserwując to, co się dzieje na rynku. Te obawy potęgowały rosnące ceny m.in. paliw i energii. Gmina nie ma żadnego wpływu na koszty związane z utrzymaniem tego systemu. Ceny mediów (paliwo, energia, gaz) i usług non stop rosną i jestem przekonany, że koszt wywozu odpadów komunalnych byłby jeszcze wyższy, gdybyśmy pierwszy przetarg unieważnili i ogłosili kolejny – tłumaczy Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie.
Wywozem śmieci zajmować się będzie firma PreZero Service Północ sp. z o.o. z Gdańska, która usługi te świadczyła do tej pory. Umowa została zawarta na 2 lata, ponieważ rynek jest niestabilny oraz nieprzewidywalny. Wierzymy, że za kilkanaście miesięcy inflacja będzie opanowana, gospodarka stanie mocniej na nogach, a ceny będą spadać, co może wpłynąć na mniejsze ceny za śmieci. Warto też wiedzieć, że w cenie określonej w stawce mieszkańcy płacą nie tylko za wywóz odpadów, ale za ich zagospodarowanie na wysypisku śmieci, utrzymanie PSZOK w Cedrach Wielkich a także zbiórkę odpadów wielkogabarytowych.
- Niestety nie jesteśmy samotną wyspą, którą omijają podwyżki. Chcielibyśmy, aby dotychczasowe stawki pozostały na niezmienionym poziomie, ale jest to niestety niemożliwe. Obserwujemy świat i widzimy, że wszystko drożeje. Nie chcemy zbyt mocno drenować kieszeni mieszkańców, dlatego podjęliśmy decyzję, że będziemy dopłacać do kosztów utrzymania systemu tak aby mieszkańcy nie płacili stawki w wys.43 zł/os co wynikało z przetargu a 35 zł/os. – dodaje Janusz Goliński.
Aby kontynuować inwestycje, na które czekają mieszkańcy (budowa przedszkola, kolejne odcinki sieci kanalizacyjnej, drogi i chodniki), gmina nie jest w stanie w pełni pokryć kosztów utrzymania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, który do tej pory samofinansował się (tj. koszty funkcjonowania systemu były pokrywane z opłat od mieszkańców).
Władze naszej gminy rozważają różne alternatywy, które ewentualnie mogłyby spowodować obniżenie kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów.
- Są samorządy, które utworzyły własne spółki komunalne. Gmina Cedry Wielkie jest jednak za mała i mocno rozproszona, aby osiągnąć rzeczywiste oszczędności. Z analiz wynika bowiem, że rentowność zakładu komunalnego opłaca się, kiedy gminę zamieszkuje co najmniej 10 tysięcy mieszkańców. Poza tym średnia gęstość zaludnienie na 1 km² wynosi w naszej gminie ok. 50 osób, co powoduje, że śmieciarka musi pokonywać długie dystanse, co skutkowałoby dużymi wydatkami na paliwo, którego cena jest bardzo wysoka. Każdorazowo przejazd samochodu „śmieciarki” to średnio blisko 150 km. dziennie. Trzeba pamiętać, że przy utworzeniu takiego nowego zakładu komunalnego, zgodnie z zapisami Ustawy, trzeba też kupić co najmniej dwie śmieciarki – drugą na wypadek awarii pierwszej. Zakup jednej wiąże się zaś z wydatkiem rzędu ok. 1,5 - 2 milionów złotych – wyjaśnia wójt Goliński.
Jest jeszcze jedna ewentualność, która mogłaby spowodować zmniejszenie kosztów utrzymania systemu. Realizacją przedsięwzięcia mogłaby zająć się metropolia gdańska - OM GGS. Przy tworzeniu stowarzyszenia metropolitalnego mówiono nie tylko o wspólnej podmiejskiej komunikacji publicznej, o którą mocno zabiegamy, ale również o zagospodarowaniu odpadów. Nadmienić należy, że obecnie Gmina, w ramach Obszaru Metropolitalnego, wspólnie dokonuje zakupu energii elektrycznej, paliwa, oleju opałowego czy gazu do naszych gminnych obiektów.
- Jestem wielkim orędownikiem pomysłu, by powstała metropolia, która byłaby m.in. organizatorem wywozu i zagospodarowania odpadów komunalnych. Myślę, że takie rozwiązanie byłoby atrakcyjne cenowo. Mam nadzieję, że pomysł nie zostanie wrzucony na dno szuflady. Do jego realizacji przyczynić się mogą dwa zdarzenia – uruchomienie spalarni i utworzenie metropolii – podkreśla Janusz Goliński.