Wróciliśmy do sołeckich zebrań

Po dwuletniej przerwie w gminie Cedry Wielkie odbyły się zebrania sołeckie. Frekwencja – ze względu na skutki trwającej ponad dwa lata pandemii covid-19 – nie była najlepsza.

Życiem sołeckim interesują się przede wszystkim osoby starsze, które nie korzystają z dobrodziejstw internetu. Stali bywalcy sołeckich zebrań – ze względu na pandemię – długo czekali na ten dzień.

- Mieszkańcy ciekawi byli przede wszystkim inwestycji, które będą realizowane w ich wsiach, ale również planów na kolejne lata. Zebrania sołeckie są czasami konstruktywnymi spotkaniami, z których wyciągnąć można ciekawe wnioski - przyznaje Janusz Goliński. – Poruszane były różne problemy – od jakości dróg po kwestię funkcjonowania służby zdrowia, czy komunikacji publicznej. Wszystkich kłopotów nie udaje się rozwiązać, bo też nie wszystkie należą do zadań własnych gminy.

Problem komunikacji publicznej znany jest nie od dziś. W historii naszej gminy mieliśmy kilku przewoźników komunikacji publicznej, którzy zrezygnowali ze względu na nieopłacalność świadczonych usług i nieosiągnięcie celów ekonomicznych. Podczas zebrań sołeckich sugerowano, by władze gminy zaczęły czynić starania w sprawie uruchomienia linii miejskiej z Gdańska do Cedrów Wielkich.

- Po to należymy do stowarzyszenia metropolitalnego, by wcielać w życie m.in. właśnie takie rozwiązania – komentuje wójt Goliński. – Trzeba jednak twardo stąpać po ziemi. Uruchomienie podmiejskiej linii do Cedrów Wielkich nie będzie prostym zadaniem, szczególnie w dobie kryzysu, gdzie każdy samorząd boryka się z problemami finansowymi i każdą złotówkę liczy dwa razy. Zapewniam jednak, że temat nie zostanie włożony na dno szuflady.

  • 011
  • 012
  • 013
  • 014
  • 015
  • 016