Wójt Janusz Goliński uczestniczył w mszy św., którą odprawiono w Pszczółkach w intencji śp. Macieja Płażyńskiego.
– Miałem wielką przyjemność znać Macieja Płażyńskiego. Swego czasu był on również moim szefem. To właśnie ówczesny wojewoda pomorski namówił mnie, bym zaangażował się w pracę w lokalnym samorządzie. Dlatego też dzięki Maciejowi Płażyńskiego wystartowałem w wyborach i zostałem wójtem – wspomina Janusz Goliński. – Był człowiekiem dobry, życzliwym i otwartym. Nie stronił od spotkań z mieszkańcami i jeśli tylko mógł pomagał w rozwiązywaniu różnych problemów.
Śp. Maciej Płażyński był częstym gościem w naszej gminie. Nie były mu też obce nasze problemy. Zależało mu, aby Żuławy wyszły z cienia innych pomorskich regionów i odzyskały swój dawny blask. Warto powiedzieć, że z inicjatywy Macieja Płażyńskiego niektóre żuławskie parafie otrzymały pieniądze na ratowanie zabytków. Potem program ten kontynuowali jego następcy, dzięki czemu również nasz samorząd pozyskał środki finansowe na ratowanie dziedzictwa kulturowego.