Czas płynie, ale łaskawie obchodzi się z Panią Heleną

O tej samej porze w ubiegłym roku składaliśmy urodzinowe życzenia Helenie Maliszczak, która wspólnie z mężem Stanisławem mieszka w Trutnowach. Minęło 12 miesięcy i śmiało możemy powiedzieć, że czas bardzo łagodnie obchodzi się z seniorką rodu.

Mama jest nie do zdarcia. Mimo upałów nadal pracuje w ogródku. Wstaje dość wcześnie i już kwadrans po 7 dogląda swoich warzyw w szklarni. Cały czas gotuje dla siebie i taty. Każdego dnia po obiedzie robi sobie krótką przerwę, by potem znów walczyć z chwastami w ogródku – mówi nam córka Ewa.

Pani Helena skończyła właśnie 91 lat. Przypomnijmy, że jubilatka urodziła się w Opatowie, przez kilkanaście lat mieszkała we wsi Bronisławów w dawnym województwie kieleckim, a kiedy miała 16 lat sama przeniosła się na Żuławy, gdzie w Długim Polu poznała swojego przeszłego męża, Stanisława. Wspólnie pracowali w PGR i tak naprawdę poza służbowymi kotami nie mieli nic. Dorabiali się prawie całe życie.

Jednak nie majątek, a rodzina jest najważniejsza, a tej Pani Helenie nie brakuje. Wspólnie z mężem wychowali dwie córki i dwóch synów. Zacna Jubilatka doczekała się 6 wnuczek i 4 wnuków oraz 9 prawnucząt.

Cieszę się, że jubilatka jest w tak dobrym zdrowiu i znajduje siły, bo czasu ma pod dostatkiem, aby jeszcze pracować w ogródku. Pani Helena zawsze była dla mnie uosobieniem pracowitości. Seniorce rodu życzę dobrego zdrowia, pogody ducha, ludzkiej życzliwości – życzy wójt Janusz Goliński.

  • 011