Dziś swoje 92. urodziny obchodzi mieszkająca w Długim Polu Janina Jastrzębska, której Żuławy Gdańskie są bliskie sercu od ponad pół wieku.
Pani Janina urodziła się w niewielkiej miejscowości Proszówki w gminie Bochnia. Kiedy miała 16 lat, musiała wyjechać do prac przymusowych w Niemczech. Trafiła do Wasser-Bichtlingen. W południowo-zachodnich Niemczech przepracowała półtora roku. Tęsknota za krajem i za rodzinnymi stronami była ogromna, dlatego wróciła do Proszówki. Okres powojenny był niezwykle ciężki, pracy było jak na lekarstwo, dlatego wspólnie ze swoją miłością życia – przyszłym mężem Franciszkiem – Pani Janina wyjechała za chlebem na północ Polski. W maju 1949 roku trafili do Długiego Pola, gdzie zatrudnienie znalazła w rolniczej spółdzielni produkcyjnej, a potem w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Trzy lata po przyjeździe na Żuławy Pani Janina poślubiła wybranka swojego serca w kościele w Giemlicach. Państwo Jastrzębscy wychowali córkę i trzech synów, a zacna jubilatka doczekała się już wnuczki i 9 wnuków oraz 3 prawnuczek i 7 prawnuków.
Praca i doglądanie domu zajmowało sporo czasu, ale mimo to seniorka rodu Jastrzębskich znajdowała czas na lekturę – szczególnie romanse, ale też na robótki ręczne na drutach i ogród. Jubilatka nie ma recepty na długowieczność, ale często na spotkaniach rodzinnych wspomina swoje dzieciństwo, kiedy z mamą szła na targ, gdzie zamiast cukierków – których chciałoby pewnie każde dziecko – mała Janeczka chciała kiszonego ogórka.
– Nie bierze się znikąd powiedzenie, że osoby urodzone przed wojną to „dobry rocznik”. Pani Janina jest tego doskonałym przykładem. Mimo swojego wieku jest sprawna i na pewno swoimi opowieściami urozmaica rodzinne spotkania. Korzystając z okazji, życzę zacnej Jubilatce, aby dobre zdrowie jej nie opuszczało, by cieszyła się miłością bliskich – życzy wójt Janusz Goliński.